×
Subskrybuj newsletter
dobrzemieszkaj.pl
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.
Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole
Miejsce na książki – trochę... dużo... jeszcze więcej?

Miejsce na książki – trochę... dużo... jeszcze więcej?

Autor: Agnieszka Błachowska
Dodano: 01 sie 2014 17:14
Zaktualizowano: 05 sie 2014 08:07

Każdy czytelnik i posiadacz książek wie, że w miejsce i wyposażenie domowej biblioteki warto inwestować na wyrost. Dziwnym trafem książek nigdy nie bywa mniej – ich jest zawsze więcej!

Z jednej strony – nie ma nic prostszego, niż zakup półek na książki.... Oczywiście, że tak. Z drugiej strony – trzeba założyć, że kupujący ma bogatą wyobraźnię (dużo czyta!) i nawet od półek oczekuje czegoś więcej... Niechże biblioteka: Wygląda (koniecznie przez duże W). Imponująco prezentuje się biblioteka zajmująca całą ścianę wnętrza. Nie musi to być równo, symetrycznie dzielona przestrzeń, w stu procentach wypełniona książkami. Duże znaczenie ma użycie koloru, oraz dynamiczne połączenie otwartych półek i szafek / szuflad schowanych za frontami. Często producenci oferują biblioteki połączone funkcją z meblami RTV, na przykład firmy Cattelan Italia czy B&B Italia.

Zdarza się, że trzeba wyeksponować wybrane dzieła lub mieć pod ręką tylko i wyłącznie te książki, do których regularnie się wraca. Nie potrzeba wówczas widowiskowych, porażających rozmiarami bibliotek. Na celowniku znajdują się rozwiązania pośrednie – co nie znaczy, że gorsze. Są to meble o średnich gabarytach, które czasem wyglądają jak ekspozytory, np. „Tilt” lub „Fun” firmy Bonaldo, czy „Mid Biblia” marki Maxalto.

Oczywiście można też wybrać półki „w wersji minimalistycznej”, na których mieści się niewiele woluminów. – Załóżmy, że i takie można mieć potrzeby. Przykłady ciekawych tego typu rozwiązań, to meble „Cell” i „Zeus” firmy Porada lub „Note” firmy Bonaldo.

Komentarze

Zaloguj się

Zobacz także