Urządzamy wnętrze w energetycznych kolorach!
Wiele ludzi z dystansem podchodzi do żywych, energetycznych kolorów we wnętrzu. Wolimy te stonowane, bezpieczne i neutralne. Ale odrobina wyrazistej czerwieni, błękitu, zieleni czy żółci we wnętrzu potrafi zdziałać cuda!
Kolory ożywiają wnętrze, dodają energii, poprawiają humor, ale... Jest jeden warunek - muszą być odpowiednio dobrane do upodobań mieszkańców, powinny harmonizować ze sobą nawzajem i nie przytłaczać wnętrza. Nie chodzi przecież o to, by czuć zmęczenie nadmiarem barwnych bodźców, ale o to, by dodać uroku naszym czterem kątom. Jeśli nadmiar koloru budzi Twoje obawy, zdecyduj się na jego niewielkie "plamy" w postaci np. kolorowego fotela, krzesła czy kilku frontów w meblościance. W kuchni mogą to być kolorowe uchwyty albo blat o nietypowej barwie. W salonie - poduszki na sofie lub stolik kawowy. W sypialni ciekawym motywem może być kolorowe wezgłowie albo fronty szafy. Wszystko zależy od wyobraźni projektanta i użytkowników mieszkania.
Kolorem mijającego roku jest energetyczny fiolet, więc jeśli szukamy modnych rozwiązań, możemy zdecydować się na ten właśnie odcień. Bardziej popularne wydają się jednak odcienie błękitu, zieleni i żółci, a także niewielkie ilości czerwieni, różu lub pomarańczu.