×
Subskrybuj newsletter
dobrzemieszkaj.pl
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.
Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole
PARTNER PORTALU
W pokoju Małego Księcia

W pokoju Małego Księcia

Autor: ag
Dodano: 27 gru 2013 18:01

Traktowane do niedawna jako produkcja poboczna i niszowa, a przez dużych producentów wręcz jako efemeryda – meble dla dzieci i młodzieży notują w ostatnich latach wzrost sprzedaży na niespotykaną dotąd skalę. Ich rozwojowi towarzyszy wręcz eksplozja pomysłów designerskich, zadziwiających wielością barw, kształtów i kompozycji.

Meble dziecięce i młodzieżowe to, na tle całej branży, specyficzny segment. Klasyczne meble przejściowe z góry wyznaczonym terminem „destrukcji”, zmieniające się wraz z rozwojem dziecka. Meble dla dzieci i młodzieży najbardziej determinuje ich odbiorca. O ile na ukształtowanych rynkach konsumenckich mniejsze znaczenie ma funkcjonalność mebli i ich długowieczność (rozumiana nie tylko jako odpowiednio długi okres eksploatacji bryły, ale również możliwość użytkowania jej przez różne grupy wiekowe), o tyle na rynku krajowym głównymi przesłankami, którymi kierują się kupujący pozostają te, które umożliwią korzystanie z mebla pociechom w różnym wieku.

Świadomy wybór

Coraz rzadsze są przypadki, kiedy mebel towarzyszy dziecku od wieku dziecięcego po ostatnie lata szkolne. Zdaniem Radosława Nowakowskie-go, projektanta marki Timmore, to co determinuje dzisiejsze wzornictwo mebli dla dzieci można zamknąć w kilku prostych zasadach. Po pierwsze bezpieczeństwo – mówi Radosław Nowakowski. – Meble dziecięce nie są już tylko pochodnymi mebli dla dorosłych. Nie wystarczy dodać do istniejącego zestawu mebli np. łóżeczko, czy przewijak na komodzie i sprzedawać taki zestaw jako dziecięcy. Meble dla dzieci muszą być projektowane tak, aby przewidzieć sposób ich późniejszego użytkowania przez dzieci i wynikające z tego potencjalne zagrożenia.

Drugą, równie ważną przesłanką jest wpływanie na rozwój osobowy dziecka. Większość producentów mebli w Polsce usilnie stara się przekonać rodziców, że mebel dziecięcy to produkt, który musi być koniecznie ozdobiony jakimś bardziej lub mniej oryginalnym „mazajem” – jest zdania Radosław Nowakowski. – Niektórzy prześcigają się w coraz to bardziej wymyślnych „dekorach”, co czasami prowadzi do wręcz karykaturalnych projektów. W przeświadczeniu producentów tego typu zabiegi mają pobudzać wyobraźnię dziecka, stymulować jego rozwój. Moim zdaniem działają dokładnie w odwrotnym kierunku.

Trudno znaleźć logiczne uzasadnienie dla podobnych poglądów, tym bardziej, że w Europie Zachodniej (gdzie segment mebli dziecięcych od dawna ma pełne „obywatelstwo”) wyraźnie zaznaczają się przeciwne prawidłowości – dekoracja pełni funkcje podrzędne wobec mebla. Dużą uwagę przykłada się do proporcji, kompozycji, ciekawych zestawień kolorystycznych – dodaje Radosław Nowakowski. – Meble są proste, funkcjonalne, nie dominują nad dziecięcym otoczeniem.

Producenci zachodni dużo uwagi poświęcają możliwościom szerokiego spektrum interakcji między dzieckiem a meblem. Dzieci mają prawo bezpiecznie i twórczo korzystać ze swego otoczenia – poznawać schowki, dobudowywać poszczególne elementy czy wymyślać ich nowe przeznaczenie.
Kolejnym wyznacznikiem rozwoju mebli dziecięcych i młodzieżowych jest ich funkcjonalność. Tu wyraźnie widać dążenie projektantów do tworzenia mebli, które mogą zmieniać się wraz z rozwojem dziecka – podsumowuje Radosław Nowakowski. – Rozsuwane łóżka, modularne zestawy regałów to tylko przykłady tego rodzaju mebli. Osobną grupę stanowią łóżka piętrowe funkcjonujące w zasadzie tylko w segmencie mebli dziecięcych. Na przykładzie propozycji włoskich można prześledzić mnogość rozwiązań zarówno konstrukcyjnych, jak i dekoracyjnych tego rodzaju mebli.

Postulatem dotyczącym bardziej całej branży, a nie konkretnego segmentu, jest respektowanie zasad ekologii. Wbrew pozorom rodzice poświęcają tej problematyce sporo uwagi, często uzależniając od tego swój wybór (np. intencjonalnie wybierają meble wykonane z naturalnego surowca a nie z plastiku).

W komnacie Śpiącej Królewny

Specyfika segmentu mebli dziecięcych dotyczy w szczególności kierunków rozwoju wzornictwa. Rzadko zdarza się, by trendy mebli „dla dorosłych” miały większy wpływ na wzornictwo mebli dla najmłodszych. Analizując trendy, jak i design widać pewnego rodzaju regularność – mówi Hubert Leboch, właściciel firmy Hubertus. – Wzornictwo mebli dziecięcych bardzo często opiera się na znanych powszechnie motywach bajkowych lub nawiązuje do aktualnie wyświetlanych w kinach filmów i bajek dla dzieci, które wcześniej zostały poprzedzone szeroką promocją w mediach.

Co ciekawe, podobnie jak w przypadku mebli „konwencjonalnych”, znaczenie mają także odrębności regionalne. Każdy rynek ma jakąś swoją specyfikę i charakterystyczne cechy, na które zwracają uwagę klienci – mówi Michał Błaszak z firmy Drewnostyl. – Większość kolekcji mebli dziecięcych sprzedawanych na rynek holenderski czy belgijski nie znajduje się w naszej ofercie na rynek krajowy, gdyż po prostu nie podobają się one polskim klientom. Charakterystyczną cechą tych dwóch rynków jest np. popularność mebli dla dzieci w różnych odcieniach szarości.

Idąc tym tropem należy stwierdzić, że najbardziej charakterystycznym elementem designu mebli dziecięcych będzie, w nadchodzącym sezonie, kolor. Wyrazisty, nasycony pięknie kontrastujący z bielą ścian, ale w niezbyt dużej ilości – zastrzega Radosław Nowakowski. – Biele lub ciepłe szarości zestawione z wyrazistymi akcentami silnego koloru to najpewniej supertrend w nadchodzącym sezonie. I co ciekawe dotyczyć to będzie nie tylko mebli dziecięcych.

Podobne spostrzeżenia ma Michał Błaszak: W każdym kraju znajdą się klienci którzy bardziej preferują meble mocno nasycone kolorami, zdobieniami, grawerunkiem, ale są również tacy którzy wolą meble proste, ascetyczne, w odcieniach bieli, stonowane. Stąd w meblach tego segmentu można dostrzec cały wachlarz barw począwszy od złamanej, barokowej bieli, poprzez stonowane szarości po młodzieżowe dżinsowe i intensywne kolory podstawowe, głównie związane z żywiołem ziemi – zielenie. Wszystko zestawione z silnie skontrastowanym tłem lub dodatkami.

W pokoju Małego Księcia

Zdaniem Huberta Lebocha w dostępnej w kraju ofercie mebli dla dzieci daje się dostrzec pewną lukę. O ile meble niemowlęce oraz programy dla dzieci w wieku szkolnym i młodzieży są popularne na rynku, to meble dla dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym to nadal margines produkcji. Stąd najnowsza oferta firmy Hubertus skierowana jest to tej grupy wiekowej. W programie połączono funkcjonalność i przystępną cenę (meble użytkowane są do mniej więcej 8 roku życia, a rodzice nie są skłonni wydawać większe sumy na, jakby nie było meble przejściowe). Do stworzenia kolekcji (autorstwa właściciela firmy Huberta Lebocha) użyto lakierowanych proszkowo specjalnie zaprojektowanych aluminiowych profili, dzięki czemu meble są lekkie. W konstrukcji brył zastosowano lakierowane płyty HDF oraz płyty wiórowe dwustronnie melaminowane, przy czym fronty pokryte są kolorowymi dziecięcymi aplikacjami. Program składający się z 14 brył dostępny jest w kolorach czerwonym i niebieskim. System tworzą łóżko, taboret, który może pełnić funkcję nocnego stolika. Biurko może służyć nie tylko do zabawy, ale również odrabiania lekcji – czemu służy duża płaszczyzna do pisania i rysowania oraz kontenerek na przybory szkolne i pomoce dydaktyczne. Regały, dzięki licznym konfiguracjom, można łatwo dostosować do najpopularniejszych na rynku koszy i pojemników na zabawki. Niewielka waga i wymiary sprawią, że stół, krzesła i ławeczka mogą być przestawiane przez małych lokatorów. Uzupełnieniem programu jest szafa dostosowana do wzrostu dziecka (dzięki rozwiązaniom mały użytkownik sam może wieszać swoje ubrania) wzbogacona o dolną szufladę i komoda.

Dla podobnej grupy wiekowej przeznaczony jest program „Simple” z kolekcji firmy Timmore. Program zwraca uwagę „energetycznym” designem i mocno nasyconymi kolorami – kolekcja dostępna jest w kolorach niebiesko-kremowym, różowo-kremowym, pomarańczowo-kremowym i zielono-kremowym. Najbardziej charakterystyczne dla programu są m.in. rozsuwane łóżko, szafa dwudrzwiowa, foteliki „Fun” oraz stoliki „Play”. Wizytówką (a także znakiem rozpoznawczym wszystkich kolekcji Timmore) jest wieszak-zabawka w kształcie głowy łosia.

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News

Komentarze

Zaloguj się

Zobacz także